piątek, 29 października 2021

Piątek przed Wszystkimi Świętymi

 Dzisiaj miałam ostatnie zabiegi. Później kupiłam żołądki dla Ogiczka. Kisz uratowała mama, bo pojechała do Auchana po ciasto francuskie, bo to które mamy jest zamrożone. Później II kawa i sprzątanko w kuchni. Po 17 poszłyśmy z mamą i Ogim na Piaski oddać Karlę. Pojechałyśmy na Witosa po znicze, ale nie było. Z kiosku wzięłyśmy puszki na pierniczki. Dziewczyny oglądają NewAmsterdam, a ja komórkuję. Pierniczki w puszkach z jabłkiem. Idę im zrobić drinki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz