niedziela, 26 stycznia 2020
Kto ma prawo do narzekania?
W "Trzech życzeniach" sentencje są pod oznaczeniem rozdziału, a nie w tekście. Np taka "Ludziom podłym i złym, powinnaś podziękować, bo wiesz jaka nie powinnaś być". I mogłabym pomyśleć o tacie, ale pomyślałam o mamie. Ale czy ja mam prawo narzekać? Mówić, że muszę radzić sobie sama? Nie jest tak, mam wsparcie bliskich. I jeszcze jedno przypomniało mi się to, co powiedziała lekarz rodzinny, że miała pacjentkę 80 lat, która poniosła trud wychowania dziecka i nagle straciła tego syna w wypadku i na stare lata została sama. Albo inna pacjentka, która wychowała dzieci, te wyjechały za granicę i wnuki zna tylko ze zdjęć. Może mam lepiej niż one? Bo wiem, że jestem pojedyńcza. To czemu tak gnam do domu z pracy, z miasta? By odpocząć, by leżeć i robić nic. A czemu dzwonię do mamy po wyjściu z pracy? By przekonać się na czym stoję.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz