niedziela, 17 grudnia 2017

Przed świętami

Przeczytałam "Siedem życzeń". To zbiór opowiadań świątecznych z 2015 roku. Piękne są i chyba ładniejsze niż "Cicha 5". Filia wie co robi. Dzisiaj gotowałam: udka z folii (zrobił tata), brokuł i ziemniaki. Zupę jadła tylko Ola, rano. Nie chce mi się spać, spałam dzisiaj do 12. Jutro mam na popołudnie. Jestem niespokojna. Zaraz wstanę i zażyję leki. W "Siedmiu życzeniach" fajne przepisy, skseruję je sobie, np.na Kartofelki Koli, czyli trufle migdałowe czy kolejny przepis na pierniczki.  Jutro Ola zaczyna pracę w MSWiA, czyli ma wolne weekendy. Powoli jakoś to będzie. Mama w Wigilię pracuje do 14:00. Zobaczymy jak nam się uda wszystko przygotować?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz