poniedziałek, 29 września 2025
Idę... spać!
Mama w Zakopanem. A tam śnieg! Planowałam, że pojadę do bibliotek, ale jednak nie, bo ma padać, bo trzeba odespać noc i bo nie chcę zostawiać Edzia, nie przeszkadza mi, że mi skasują rezerwację.
niedziela, 28 września 2025
Prawda o mamie i o mnie
Niepotrzebnie krytykowałam mamę. Rację ma Tata mówiąc że jest jasne, że zawsze już będę kochać mamę i będę jej pragnęła od niej. Jestem wdzięczna losu, że jestem wśród swoich.
Dwie strony życia
1. Popisałam z Asią, posłała mi filmik, na którym kultowa amerykańska aktorka w podeszłym wieku opowiada jaka była najcenniejsza rada w jej życiu. Odpowiedziała, że to słowa jej mamy, która wskazała żeby nie zamartwiać się przykrościami. Trzeba koncentrować się na jasnej stronie, a nie tej ciemnej.
2. 12 września oficjalnie zamknęłam działalność. 10 lat. Z czego ostatnie 4 szarpanina, która dała 4 formy leczenia w szpitalu psychiatrycznym. Byłam na emocjonalnym dnie. Teraz trzeba spłacić resztę długów.
3. Mama z Olą poszły do filharmonii. Fajnie im. Z mamą bym poszła, z Olą nie.
4. Długi: tata miał pieniądze, ale był sam》 teraz ma mnie
mama miała dzieci, ale nie miała pieniędzy》teraz ma pieniądze, ale dwoje z jej dzieci straciło do niej zaufanie.
Życzenie przed podróżą
Całe życie jestem samotnicą. Jednak życie w pędzie jakie prowadzi mama mi odpowiadało. Ale już za dużo zniosłam jej wykorzystania mnie i nie dbania o mnie. Także jedź mamo gdzie chcesz, ale nie myśl, że wywiniesz się Bogu, za wszystko się w życiu płaci.
piątek, 26 września 2025
Odnoszę wrażenie, że...
Dentystka z Walerego Sławka bardzo dobrze naprawiła złamanego zęba. Jeszcze nie wiem czy chcę iść znowu. Na pewno nie wydam wszystkich oszczędności na zęby. A namowę mamy na to, traktuję jak manipulację. Odnoszę wrażenie, że chciałaby abym znów musiała prosić ją o pieniądze. Teraz mama wyjeżdża do Zakopanego, wraca na 3 dni i znowu wyjeżdża. Ola się zezłościła, bo zdążyła przyzwyczaić się, że ma co jeść. A tu tymczasem... nie bardzo. Mama próbowała zarobić na mnie 1 tys miesięcznie, ale jej nie wyszło. Ani Piotrek, ani ja nie wierzymy w jej uczciwość.
Sen?
Czy to był sen? W którym umierająca chora mama prosi mnie o pomoc, bo Ola nie chce brudzić sobie rąk jej ciałem.
niedziela, 21 września 2025
Dlaczego mama musi mieć dużo koleżanek?
Mama jest manipulantką. I widzą to wszystkie jej koleżanki, z którymi podróżuje. Żadna z nich nie decyduje się na kolejny wyjazd w jej towarzystwie. Ja też byłam jej ofiarą. Ale mój strach od długów, ból odrzucenia przez nią, osamotnieniem, wybuchły zaostrzeniem choroby. I to nie ona pomogła mi z niej wyjść. Mama dalej robi to, co robiła jej mama: krytykuje mnie, próbuje wpędzić w kompleksy i mówi, że jestem gruba. No raczej, że jestem i 1 mam na to wyjebane, 2 co jej do tego jaka jestem, 3 takie życie jest tylko jedno i należy się nim cieszyć 4 a jej troska o mnie kto mnie podniesie na stare lata to chyba troska o nią samą, bo jej też nikt nie podniesie!
sobota, 20 września 2025
Rozmyślam
Nie daje mi spokoju myśl, że płacenie raty do banku, będzie zbyt dużym obciążeniem. Na szczęście tylko co 3 miesiące i tylko do lutego. Ważne też żeby oszczędzić. Moje ukochane hasło: Wydawaj, po oszczędzaniu! Zresztą coś za coś. Jeśli chce się mieć spokój od windykatorów to trzeba płacić w terminie, a mój brat tego nie robił. Biorąc ten kredyt przeczuwałam, że będę go sama spłacać. Piotrek spłacił połowę. Zawsze tak robił. Jak to zrobić by te pieniądze nas nie poróżniły? Mam tylko Bliskich i pracę i nie ma co tego niszczyć!
Wielka gra
Albo ugram, albo nie. Tyle ile się uda, będzie na nowo. Tylko, że ja nie grałam! Ja poprostu z każdym dniem popadałam w zaostrzającą się schizofrenię. W normalność włączyłam się dopiero w sierpniu zeszłego roku, na 2 tygodnie przed wyjściem ze szpitala. Te słowa wróciły teraz, gdy dotarło do mnie, że jest dobrze. Przed terapią poszłam na mszę by poprosić by terapia się udała i żeby to wszystko się poukładało. Prawdziwą terapią była codzienność, a nie Biały Domek. Dojrzałość to świadomość, że wie się, że pewnie będą jakieś niepowodzenia, to się je krok za krokiem rozwiązuje i nie pozwala się by zabrały umiejętność radości z dobrych chwil. Kto mną rozgrywał? No proste! Sam Bóg! Tyle razy wolałam Go w tym blogu, że usłyszał. Dziękuję Bogu i Bliskim.
Wsiąść do pociągu...
Asia... czy to nowa przyjaźń w moim życiu? Naprawdę wszystko się układa? Odzyskałam kontrolę nad moim życiem! Nie ma już firmy. Nie ma samochodów. Nie ma już niepotrzebnych i nieudanych związków. Na peronie życia pojawił się nowy pociąg. Jadę w podróż. Każdy podróżuje jak lubi!
piątek, 19 września 2025
Warto było wstać!
Odezwała się do mnie Asia. Jak fajnie!
Piotrek zrobił przelew. Teraz już dobrze! Przejmuję kontrolę nad tym
Mama wróciła z Albanii. Do mnie i do Taty z mordą, do Oli ciuciu.
Byłam w bibliotekach.
Okazało się, że dzień był dobry i że warto było wstać!
czwartek, 18 września 2025
Co kochają książki?
Mogłabym tu narzekać, że raty kredytu niezapłacone, ale to nic nie zmieni. Mogę tylko czekać, a w tym mam wprawę. By odwrócić myśli od tego problemu, przeczytałam 9 tom sagi "Czterdzieści" Katarzyny Kostołowskiej. Dużo dialogów, ale akcja marna. Ale ponieważ lubię tą serię dostała na lubimyczytać 10 gwiazdek. Stosik książek mam bardzo duży, ale nie przejmuje się tym! One kochają być wypożyczane, czytane, przekładane. I każda jest inna! Książki są jak kobiety! Różnorodne.
niedziela, 14 września 2025
4x20=80
W "Złotym płatku śniegu" jest student Karol, którego ojciec powtarzał mu: bez względu jaki błąd popełniłeś, nie oglądaj się za siebie, teraz rób dobrze. Naprawiaj, ile możesz. To mądre. Nie wiem czy tak potrafię. Przede wszystkim jestem wygodnicka i w pierwszym odruchu dbam o siebie. No i rozpamiętuję przeszłość. A teraz, od zeszłego roku, czuję że mam drugie życie. Gdy odejdą Rodzice będzie trzecie, gdy przejdę na emeryturę będzie czwarte.
Jednak nie
Wczoraj napisałam smsa do Moniki, ale nie jestem jeszcze w stanie wzrócić się ku innym. Przytłacza mnie to.
sobota, 13 września 2025
Wystarczy poprosić o pomoc
Było mi źle w życiu. Poprosiłam o pomoc i wydarzenie za wydarzeniem wszystko się odmieniło. Pomógł Tata, Andrzej, Artur, a całością dowodził Bóg. Nie mam odwagi czytać postów sprzed szpitala i tych sprzed 2 lat. Nie chcę wspominać tego bólu psychicznego. Jest mi lżej. Pełne działanie leków nastało dopiero po roku. Wczoraj zamknęłam firmę.
piątek, 12 września 2025
O roli pracy
Czytam ten "Złoty płatek śniegu" i jest tam scena, gdy pani burmistrz z kubkiem w dłoni ogląda spadający śnieg i zastanawia się co jest ważne w życiu. Zastanawia ją, że dawniej myślała, że praca wystarcza za wszystko, a teraz widzi, że tak nie jest. To, że nie warto stawiać tylko na pracę odkryłam już dawno, a to żeby nie przywiązywać się do współpracowników zrozumiałam zeszłego lata, gdy byłam 6 miesięcy na L4 przez szpital i terapię. W ogóle wróciłam inna: osamotniona, ale bezpieczna. Patrzę na miesiąc do przodu, do następnej pensji. Życie ciągnie się jak spaghetti. Strasznie dużo śpię popołudniami, czytam tylko weekendami. Złości mnie, że gdy jadę na nockę zasypiam w autobusie. Nie wiem czy długo wytrzymam w sortownii, bo marzy mi się poczta. Gdy jestem na poczcie to zazdroszczę tym ludziom.
Przyjemności każdego z nas
Dzisiaj mama pojechała do Albanii.
Mam jeszcze tydzień urlopu.
Ola ogląda film na telefonie, a Tata czyta książkę o Lepperze, którą mu dzisiaj wypożyczyłam w bibliotece. Przeczytałam gazety, później scrollowałam fb, a za chwilę może poczytam książkę "Złoty płatek śniegu". Kupiłam dzisiaj kalendarze, ale dałam jeden Oli, bo chcę mieć każdy miesiąc z innymi kwiatami. Pojadę do księgarni św. Stanisława i kupię sobie z bukietami z edycji św. Pawła. Kupiłam sobie na bonito 2 książki niedostępne na legimi. Kupiłam kalendarz przez internet u wydawcy.
wtorek, 9 września 2025
Jestem szczęśliwa, bo...
Dzisiaj pomyślałam: jestem szczęśliwa. Choroba opanowana, mam co jeść, chodzę do pracy, długi się spłacają, mogę zaoszczędzić, mogę decydować co chcę kupić, płacę rachunki, nie muszę szukać znajomych i rozrywek. Tata nie jest jak stary dziadek, a mama jest aktywną kobietą. Ola nie ingeruje w moje życie. Rozumiem ją. Nadejdzie dzień, gdy zrozumie jak mama skrzywdziła ją manipulując nią. W stosunku do mamy jestem młodszym dzieckiem. Nie wiem jak Bóg poukładał nasz dom, że trwa?
poniedziałek, 8 września 2025
Tak to było
Lektura "Wyjdź za mnie, kochanie" przywołała wspomnienia związku z Robertem. Wiedziałam, że go nie kocham. Ale chciałam mieć faceta od seksu. Później zdecydowałam, że z seksu zawsze będzie dziecko i odeszłam od niego. I jest we mnie ten strach.
niedziela, 7 września 2025
Jaką masz pracę?
Oglądałam filmiki upamiętniające zmarłego pilota F-16 i tak pomyślałam, jak dobrze mieć bezpieczną pracę. Ale też przyszła myśl ile miałam różnych pomysłów na życie. Dziennikarka, polityk, sztabowiec, sprzedawczyni, urzędniczka, pracownik ambasady i różne funkcje w liczarni. Los sam zadecydował. Myślę nad decyzją przejścia do Solidu. Jak Bóg miał mnie w opiece, że nie zostałam na lodzie, gdy likwidowali CHL. A u nas zwolniły się 2 osoby.
Ten wyjątkowy... tydzień
To był super tydzień. Nie rozmyślałam nad odejściem, tylko liczyłam pakiet za pakietem. W piątek byłam okrutnie zmęczona. Nie rozmyślałam nad skłóconą rodziną.
czwartek, 4 września 2025
Po pracy
Jutro ostatni dzień popołudniówek. Mam rekordowe przeroby. Dobrze, że zwolnili emerytki, przynajmniej są pakiety dla nas. Ciekawe czy po Nowym Roku znowu ktoś poleci? W pracy o 18 chciało mi się spać. Nie miałam czasu myśleć o zmianie pracy, bo cały czas miałam pakiety. Idę spać. Pa, Blogu!
wtorek, 2 września 2025
Od narzekania do motywacji
Dobrze, że idę na urlop, bo mam dość. Pakietów jest tyle, co zawsze, tylko mało osób na zmianach. Ale oczywiście znalazły się ochotniczki co pracują po 12 godzin. Jak im obetną te nadgodziny, to się nauczą. Jestem zadowolona z dzisiejszej zmiany. Ale chciałabym wiedzieć czy warto zostać w Solidzie. W pracy koncentruję się na pakietach, ale w wolnych chwilach zastanawiam się czy odejść czy zostać. Sama nie wiem czy ta praca mnie nudzi. Wczoraj zastanawiałam się czy zapisać się na rękodzieło. Ale wiem, że nie oderwę się od łóżka. W pracy zadumałam się nad reklamą szkoły policealnej. Ale taka szkoła jest na nic. Zastanawiam się jak mogłam być tak aktywna przed rokiem. Ale może to że jestem w regresie choroby zawdzięczam lekom, zastrzykom i dużej ilości przespanych godzin.
poniedziałek, 1 września 2025
Stara śpiewka
Wychodząc na latanie mama nie omieszkała mnie opieprzyć że nie sprzątam, że Tata nie remontuje, i że na grobie babci są chaszcze. A ja biorę przykład z mojej bratowej i nie sprzątam.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)