czwartek, 30 stycznia 2025

Przełomowy rok

1. Zus nie zgodził się na raty. Będę mieć komornika na koncie lub pensji. Opad rąk. Jeden plus, że zawiesiłam firmę. W końcu rozbite u Andrzeja lusterko było zapowiedzią 7 lat nieszczęścia. A ja głupia byłam optymistką. I jak tu nie chować urazy do własnego brata? Tylko co mi po tych pieniądzach? Skoro mogę być w życiu sama? Ot choćby dzisiaj. Tak w gruncie rzeczy czekałam na Olę. Ale oprócz zwierząt nie mamy wspólnych tematów. Tyle, że nie jest agresywna.

2. W pracy przypomniało mi się coś. Gdy wyszłam kiedyś z pracy zobaczyłam różowe od wschodu słońca niebo i smugę światła. I pomyślałam wtedy, że kiedyś przy takiej smudze wspomnę mamę, bo aż do 2024 była dla mnie wszystkim. I w pracy przyszła myśl: czy kiedyś w takiej smudze będę chciała zobaczyć Tatę? Jestem szczęściarą! Bo choć moi rodzice nienawidzą siebie nawzajem, to mnie kochają. W porównaniu do Artka i Andrzeja, mam to szczęście, że również Tata dba o mnie.

3. Rok 2024 to rok, gdy ruszył zegar nasz. I choć początkowo myślałam, że chodzi o Andrzeja, to wiem już, że to rok, w którym na nowo mam wolność. I nic z nią nie robię! Może to błąd?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz