piątek, 17 stycznia 2025

Powrót

Dawno Cię nie pisałam Blogu! Jak dobrze, że Cię mam. Jesteś teraz moim jedynym przyjacielem. Wiernym, spokojnym i mogę ci wszystko powiedzieć. Dalej śpię. Dzisiaj na nocce pomyślałam, że co ja się dziwię, że tyle śpię skoro mam szpitalne dawki. A co najlepsze nie chcę ich zmieniać, bo na takich dobrze się czuję. Myślałam też nad Klubem Pacjenta i Białym Domku. Do Klubu nie pójdę, bo tęsknię za Andrzejem, a tę znajomość też muszę zakończyć. A Biały Domek? Czy nadejdzie taki dzień, że mnie tam nie przyjmą z racji wieku? Tam są albo ludzie bardzo młodzi albo bliscy emerytury. Mało tam dojrzałych ludzi. Mimo tego, że śpię do kwadratu jestem dumna z siebie! Bo pracuję. Nie wracam do przeszłości, o przyszłości w Solidzie nie myślę, bo wiem, że jej nie będzie. Solid nie przetrwa, bo właściciel jest schorowanym człowiekiem i ma już 60 lat. Czy za 5 lat sprzeda ten biznes? Nawet jeśli to będę musiała sobie poradzić. Zastanawiam się czy leczyć zęby? Czy nie lepiej byłoby zbierać kasę? Zrobię tę szczękę, co mi po pieniądzach w sytuacji gdybym nie miała czym gryźć?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz