niedziela, 8 grudnia 2024

Rozumiem Olę

Widzisz Blogu, zwyczajnie rozumiem wściekłość mojej siostry na mnie. Narobiłam zamieszania z przeprowadzkami, pisałam Ciebie Blogu, a teraz nic nie muszę i nie partycypuję w kosztach na równi z nią. A ja mam już dość tych chorych układów w moim domu. Lubię być w pracy i zasypiać w domu, bo wtedy ich nie ma. Zrozumiałam Blankę Lipińską. Pewnego dnia straciła ona pracę i nie miała za co opłacić wynajmu mieszkania. Nie wróciła jednak do rodziców, tylko zamieszkała u znajomych. Bo pewnego dnia dom rodziców staje się ograniczeniem. W ogóle nie czuję się tu wolna. Albo wykorzystanie mamy albo dyktat Taty. A jednak Blogu ja chcę żyć, chcę pokonywać trudności. Gdy teraz przeczytałam opis zrezygnowania Dagmary, bohaterki "Herbaciarnii pod Jaśminem", to przypomniało mi się jak niewiele mogłam w szpitalu i jak cieszą zwykłe czynności. Czas na 1B był trudny, ale w porównaniu do poprzednich pobytów lajtowy. Jeśli tęskni się za szpitalem to znak, że jest się w depresji. Chciałabym być na rencie i mieszkać w dps. Z dala od życia, którego sobie nie stworzyłam. A co na to ma powiedzieć moja siostra? Ponarzekałam sobie. Dobrze, że jesteś, Blogu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz