Przez blisko 20 ostatnich lat planowałam co będę robić, gdy spłacę kredyt. Potem przychodził kolejny, a ja znów marzyłam i planowałam. Może dlatego, że nie miałam ani grosza. Dzisiaj wiem, że cała sztuka polega na tym by racjonalnie ocenić koszty utrzymania. Nie zaniżać ich. Wiadomo że kredyt będzie spłacony. Bank tego dopilnuje. A plany? Myślałam o kupnie mieszkania, pójściu na studia. Nie zdecydowałam się. I widać tak miało być.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz