Wczoraj w autobusie pomyślałam, że zamiast przeglądać fb ściągnę sobie grę. Taką na odnajdywanie przedmiotów by ćwiczyć pamięć. I teraz w nią grałam. W pracy nie pozwoliłam sobie na dywagacje nad zmianą pracy, bo w duchu powiedziałam sobie, że nie mam dokąd pójść. Może kiedyś założę sobie farmę na haydayu? W autobusie nie używam telefonu, bo boję się, że zasnę z nim w ręku. Podglądam ludzi i patrzę przez okno. A teraz popatrzyłam za moje okno. Dęby są całe złote. Pa, Blogu! Zasypiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz