środa, 20 stycznia 2021

Dziwnie mi...

Wczoraj, w środę zeszłam z nocki. Miałam wolne, ale nie poszłam spać tylko walczyłam z załatwieniami. Gdy dzień wcześniej drukowałam dokumenty do kredytu rozłączyłam drukarkę. Wczoraj ją odinstalowałam i zainstalowałam od nowa. Dzwoniłam w sprawie aktywacji karty dla pracownika. Pojechałam na Kopernika na badania. Wróciłam, zjadłam i zasnęłam. Obudziła mnie mama, bo miałam jechać do arelgologa. Chciałam się wykręcić, ale mama przekonała mnie, że zdążę. I miała rację. Później rundka po bibliotekach. Wróciłam zjadłam naleśnika, grejpfruta i wypiłam herbatę. Poczytałam i zasnęłam. Obudził mnie dzisiaj Oli budzik. Dzisiaj spotkanie w sprawie kredytu na mieszkanie i zakupy. Mama idzie do fryzjera. Na dzisiaj załatwiłam sobie urlop, bo jutro nie dałabym rady wytrzymać w poczekalni na Kopernika. I tak mi dziwnie bez załatwień i pilnych spraw!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz