wtorek, 8 listopada 2022

Renta a aktywność zawodowa

 Blogu, dzień przed nocką aktywny w prace domowe i kulinarne. I Blogu pojawia się pytanie czy mogłabym tak żyć? Nie pracować? I Blogu, nie. Bo każdy dzień byłby taki sam. Póki sił starczy i praca będzie to chcę być aktywna zawodowo. Spróbuję zawalczyć o rentę. By spłacić długi, które narobił Piotrek. Myślę, że jeszcze będą wyskakiwać różne kwiatki. Jutro MB Pieniężnej, i dobrze bo za Avon wysoka faktura, która zwróci się, ale Oli. Mama chce bym pożyczyła jej na mesimbę. Nie wiem Blogu czy mnie stać. Idę policzyć. Powinno wystarczyć. Pożyczyć mamie, to dać mamie. Ale nie szkodzi. Na fb taki cytat: w ciągu swojego życia nigdy nie przestawaj marzyć. Nikt nie może odebrać ci marzeń. I wiesz co Blogu? Wydawało mi się, że straciłam marzenia. A przecież są we mnie. Marzę bym jak najdłużej żyła z mamą i Olą. By nigdy żaden pies od nas nie uciekł. Bym nie musiała pracować po 12 godzin. I żebym odważyła się iść pracować na poczcie! Może gdy spłacę kredyt, czyli za 3 lata i jeśli będę mieć rentę, to się odważę na zmianę pracy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz