niedziela, 12 grudnia 2021

Bajka o Pisarzu i Leśniku

 Okazuje się, że jest tak, że wszyscy gdzieś pracujemy i może to robota Lenina, a może Pana Boga. Ale nie o tym chciałam. I czasem jest tak, że się spotka Leśnik z Pisarzem. I było tak, że Pisarz rządził Leśnikiem i trzeba przyznać, że Leśnik był w porządku. I Pisarz patrzył i słuchał i pamięta, że Leśnik wie, jak zarobić milion. Ale było źle i Pisarz pamięta i wie, że Leśnik też. I ogromny błąd Pisarza, bo Pisarz zna zasady i wie, że jak jest Leśnik i Student Gówniarz, to nie należy się mieszać. I jak Leśnik chciał czegoś nauczyć Gówniarza, to nie należało się mieszać. Bo Nadzorca siedział na katedrze i milczał. Ale Pisarz gorąca głowa. I dzisiaj Pisarz wie, że trzeba czasem samemu związać worki, bo korona z głowy nie spadnie. Ale był problem i Pisarz napisał do Herszta na Leśnika skargę. I Pisarz wiedział, że to będzie na 50 lat tam leżeć. I poszedł Leśnik do Herszta. I zszedł. A Pisarz ma odwagę i czekał. I Leśnik zapytał Pisarza czy zadowolony. I niech Leśnik sobie przypomni, że Pisarz powiedział, że nie. Potem Pisarz już nie rządził tylko sobie czytał swoje baje. I pracował Pisarz z Leśnikiem. I Pisarz wie, bo Pisarz musi wszystko widzieć, że jest żal w Leśniku. Ale Leśnik wie, że jest na tym świecie skarbczyk. I poszedł tam Pisarz, bo ciekawy świata. I Pisarz patrzy i czyta. I Pisarz zobaczył, że jeśli kiedyś ktoś powie za dużo lub wpadnie do Skarbczyka Rachmistrz to Skarbnicy mogą iść do lochu. A Pisarz wiedział, co trzeba napisać. I napisał do Herszta. Ale Pisarz zna swoje miejsce i wie, że nie zawsze mu wolno. Ale Pisarz patrzy. I widzi, że Herszt zchorowany i odpoczywać niedługo pójdzie. Więc napisał, bo Pisarz zna przypowieść o zakopanym talencie. I teraz wszystko w rękach Herszta. I Herszt jutro przeczyta, a Pisarz po świętach się przekona. I żeby Herszt pamiętał, że Pisarz napisał życzenia świąteczne. I może być tak, że Pisarz będzie obierał ziemniaki w Gospodzie U Pana Cogito i sobie poradzi. Ale Pisarz wie, że Leśnik winien usłyszeć: przepraszam. I gdy Leśnik krzyczał Pisarz słuchał. I napisał do Herszta, że trzeba znaleźć ziomków, sypnąć groszem nawet jeśli Ekonom z ładem zabiera i że banda sobie poradzi bez Leśnika. Bo Leśnik mądry, a się zapędził i zapomniał, że nie ma ludzi niezastąpionych. I Pisarz ostrzegł Herszta, że Leśnik planuje przez pół roku chodzić po lesie, bo Herszt ma prawo to wiedzieć. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz