I po rehabilitacji Pisarz miał nerwa, bo mina rehabiltantki dała jej do myślenia. I Pisarz nie wie jak to będzie z tym kolanem. I Pisarz wie, że to jego wina, bo dopuścił do stanu, że ważył 108 kg i kolano w końcu się zniszczyło. I może Pisarz musi sobie powiedzieć, że to jest boski plan, że ma go boleć, bo nabiera pokory. Więc Pisarz wrócił do domu, ogarnął w kuchni i pojechał do biblioteki. I Pisarz stwierdza, że kocha Panie z biblioteki. I że jeśli Pisarz będzie sam, to nie będzie samotny, bo zawsze jest Pani w bibliotece. I jaka ta Pani jest szalenie mądra, bo choć nie wiedziała tytułu, to pokazała Pisarzowi jak to zrobić i Pisarz sobie poradzi, ale to potem, bo Pisarz ma teraz Zadanie. Bo Pisarz musi pojąć dlaczego maluczcy w komunie byli sobie wilkiem? I musi to zrobić, bo Pisarz chce sobie zrobić matriarchat. Bo jest na sortowni Najstarsza. I Pisarz wie, że choć przeżyła wojnę i prl to trwa. I Pisarz nie wie co Dyrektor myślał zatrudniając Najstarszą i jak są słowa, które do Dyrektora Pisarz napisze, i Pisarz nie wie kto, ale ma nadzieję, że przekażą, tak podziękował w duchu, że jest Ta Kobieta. Bo Pisarz musi z nią porozmawiać. Bo Pisarz lubi matriarchat. I była Mróweczka i Pisarz pytał i uzyskał odpowiedzi. I czy Kolega z Miasta Papieża by mógł jakoś przekazać, że Pisarz dziękuje pamięta i pozdrawia? A wracając do Najstarszej, to Pisarz powie tylko, że Pisarz wie, że Mama Pisarza nie zdała egzaminu z Mamą Taty, i za nim Babcia odeszła to Pisarz pojechał do Babci. I Mama była przerażona i mówiła by nie jechał. Ale Pisarz całe życie słyszał stanowisko tylko Mamy, a należy wysłuchać drugiej strony. I Pisarz zobaczył tyle złości, że pojął, że to trzeba zostawić. Pisarz przeczuł śmierć Babci i sporo wcześniej się pożegnał. A trzeba wiedzieć, że Pisarz dostał od Babci wówczas buty i płaszcz. I Pisarz wie, że jeśli Ktoś kto przeżył wojnę oddaje komuś buty, to czy Pisarz musi to pisać? A teraz jest Mama Mamy. I już leży. Ale Pisarz nie ma bólu w sercu, bo gdy Pisarz zobaczył, że Babcia traci pamięć, pojechał i zrobił, co trzeba. I do dzisiaj Pisarz pamięta, jak Babcia stała przed domem i machała, aż Pisarz z Mamą odjadą. I Mama coś mówiła, ale Pisarz pamięta, że był w niemej rozpaczy, ale zmilczał. I Pisarz widzi ból Mamy. Ale Pisarz mimo że nie ma dzieci, to wie, że każde dziecko kocha się za coś innego, ale z równą mocą. I że każdy jest od czegoś. I od emocji Mamy jest Siostra. I choć Pisarz ocenia rodzinę Mamy na materialistów bez skrupułów, to gdy będzie trzeba z szacunku do uczuć Mamy pojedzie na pogrzeb. Ale Pisarz ma potrzebę nauczenia się od najstarszej pewnego podejścia kobiety do kobiety w określonej sytuacji. Bo nie ma wzorców z domu. Ale Pisarz wie, że każdemu należy się szacunek. I szczacunku właśnie chce poznać realia tamtych czasów. Realia życia kobiet w czasach wojennych poznał z bajek. A teraz czyta Trudną Książkę o początkach idei komunizmu. I może coś pojmie, a jak nie to Pisarz zapyta Mądrej Głowy Co Jej dość po słowie.
Bo jest na szczęście taki Mężczyzna, co mu dość po słowie i Dziulka. I gdy Pisarz jest w skarbczyku, to oni już nie raz Pisarza uratowali. Bo Pisarz był głodny, a oni mu dali jeść. I Pisarz dziękuje. Ale Pisarz się zastanawiał dlaczego tak się dzieje. I Pisarz już się umówił do lekarza od Szkiełka i Oka. I Pisarz mu powie, żeby mu wytłumaczył jak mierzyć cukier. I Pisarz sprawdził, że mu nie przysługuje aparat, ale Pisarz sobie kupi po Nowym Roku. Ale jest też fakt co jemy. I Pisarz pomyślał, że on chce ciepły posiłek. I Mężczyzna powiedział, to idź na górę. Ale Pisarz nie będzie chodził z talerzem po schodach, bo się chyba prędzej spadnie z tych schodów. Pisarz sprawdził, że Właściciel nie ma takiego obowiązku. I tutaj dla uczciwości Pisarz doda, że Ten Który Wszystko Wie sprawdzał czy Biurwy nie mają. I Pisarz postanowił, że Pisarz ma w tym interes by kupić kuchenkę. I w odpowiednim momencie poprosi Mamę by ją zawiozła do sklepu. W domu zostanie nowa, a starą, bo sprawna przywiozą. I Pisarz ją uniesie. Ale Pisarz pamięta, że gniazdka są przepalone i jak się coś podłącza, to wywala korki. A my musimy mieć prąd. I Pisarz wie, że budynek ma konserwatora i ogrodnika. Ale trzeba zgłosić i poczekać. Więc Pisarz zgłasza Hersztowi, żeby to naprawić. I jeszcze Pisarz zgłasza, że na sortowni nie działa lewa barrelka. Ale Pisarz odkrył, że w łazience przy szatni jest światło. I normalnie kto to tak ładnie zrobił? I że trzeba podziękować.