niedziela, 8 maja 2022

Myśli odsiewanie

 Gdy nie było dziewczyn, zignorowałam wszystko i leżałam. Jeśli przeżyję Olę, to nie wiem co mnie zmusi żeby wstać. Dopadło mnie obniżenie nastroju. Nie lubię popołudniówek, bo wolałabym spędzać je z bliskimi. Nie lubię ranków, bo trzeba wstać nad ranem. Najlepiej się czuję, gdy idę na noc. Jestem wyspana, zrelaksowana i po chwili spędzonej z bliskimi. Przez chwilę zastanawiałam się czy nie pracować na same noce, ale różne mogę mieć potrzeby. No i zależy mi, żeby nie stracić skarbca. Na pewno zostanę w Solidzie. Rzecz w tym, że do PP zawsze mogę pójść. Zastanawiam się co mogą mi jeszcze dać te 2 miesiące terapii, które przede mną. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz