Czekam na mamy śmierć, nie życzę jej tego. Nie życzę jej źle, ale czekam. Chciałabym mieć swój dom bez konieczności ponoszenia jakichkolwiek kosztów, bez wyboru łyżki czy czegokolwiek.
Już zawsze firma będzie na mnie, bo nigdy nie będzie dobrego momentu, żeby ją przepisać.
Będę mieszkać z Edą i dobrze, bo by się okazało, że lepsza Eda niż mieszkanie w DPS z kimś kto chrapie czy kradnie moje okulary. Będzie dobrze. Po wielu perturbacjach będę żyć z Edą i jakoś to razem pociągniemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz